Fascynacja podwodnym światem akwarium zaczyna się z reguły zakupem najpopularniejszych gatunków rybek akwariowych – gupików, mieczyków, danio albo brzanek. Jednak wielu akwarystów ma po pewnym czasie dość tych głupiutkich, pożerających własne młode stworzonek. I tu najczęściej zaczyna się fascynacja pielęgnicami.
Nie będę pisać co to są pielęgnice i gdzie występują. Te informacje można znaleźć na innych stronach Serwisu. Rolą niniejszego tekstu jest przekazanie podstawowych wiadomości dotyczących zachowań i wymagań tych fascynujących ryb oraz pomoc w wyborze pierwszych pielęgnic.
Chyba każdy chce, by ryby czuły się w akwarium dobrze, rosły, rozmnażały się i żyły jak najdłużej. Wbrew pozorom pielęgnice nie należą do ryb specjalnie wymagających. Poniżej poruszam jednak kilka najważniejszych zagadnień dotyczących tych fascynujących ryb. Owe zagadnienia opisuję skrótowo, dla zasygnalizowania problemów. Głodnych wiedzy odsyłam do książek.
Wielkość zbiornika
Podstawowy czynnik selekcjonujący. Jeśli masz akwarium 45-litrowe, to praktycznie pozbawiasz się możliwości hodowania pielęgnic. Ich znakomita większość osiąga rozmiary od 10 cm wzwyż, toteż powinny być trzymane w zbiornikach ponad 75-litrowych. Dla pary 10-12 cm ryb wystarczy i mniejsze akwarium, jednak nie wyobrażam sobie większej ilości pielęgnic w zbiorniku mniejszym niż owe 75 litrów. Zbyt małe akwarium powoduje, że ryby przestają rosnąć i zmieniają swe naturalne zachowanie. A przecież nie kupuje się ich po to, by się męczyły.
KONKLUZJA: im większy zbiornik, tym lepiej.
Wielkość ryb
Kupując pielęgnice nawet do 1000-litrowego zbiornika musimy pamiętać o różnicy w wielkościach poszczególnych gatunków i o tym, że nabywamy ryby, które urosną o kilka swoich obecnych wielkości. Generalnie należy kupować tak, aby po osiągnięciu dojrzałości zwierzęta były podobnych rozmiarów. W 999 przypadkach na 1000 nie ma szans próba połączenia hodowli pielęgnic pawiookich (do 35 cm dł.) z akarami błękitnymi (15 cm). O wpuszczaniu świeżo zakupionych kilkucentymetrowych rybek do akwarium z dorosłymi osobnikami innego gatunku nawet nie wspominam.
KONKLUZJA: sprawdź dokładnie co kupujesz.
Różnice usposobienia
Jedną z typowych cech pielęgnic jest wyznaczanie rewirów i ich zdecydowana obrona. Większość gatunków okazuje wzmożoną agresję tylko w okresie tarła i wychowu młodych, inne (jak np. pyszczaki) są agresywne przez całe życie. Efektem terytorializmu, najczęściej związanego ze zbyt małą przestrzenią, bywa okaleczanie lub nawet zabijanie słabszych osobników.
Nikt nie lubi tracić ryb – tym większa waga starannego doboru gatunków. Kupno ryb o podobnym poziomie agresji pozwoli na zachowanie relatywnego spokoju. Zabraknie go tam, gdzie równowagi nie ma; spokojne i wrażliwe gatunki, jak np. akara z Maroni czy skalar nie mają szans przetrwania w jednym akwarium z agresywnymi pielęgnicami niebieskołuskimi.
KONKLUZJE: lepszy nadmiar wolnej przestrzeni niż tłok; bądź konsekwentny przy wyborze typu ryb.
Pochodzenie pielęgnic
W ogromnej większości pielęgnice pochodzą z dwóch kontynentów: Ameryki (Pd. i Śr.) oraz Afryki. Są to dwie zupełnie odmienne grupy ryb, żyjące w diametralnie różnych warunkach, mające inne usposobienie i zapotrzebowania. Praktycznie nie sposób pogodzić tych interesów w jednym akwarium, łączenie obu „światów” nie jest wskazane. Podejmują się tego tylko nieliczni, doświadczeni akwaryści – sam zresztą nie wiem po co 🙂
Moim zdaniem pielęgnice afrykańskie (gł. pyszczaki) ze względu na swoją agresywność niezbyt nadają się dla początkującego akwarysty. To właśnie walki pyszczaków najczęściej kończą się tragicznie.
KONKLUZJA: jak z alkoholem: nie mieszać 🙂
Towarzystwo innych gatunków
Tylko najspokojniejsze pielęgnicowate – skalar, pielęgnica skośnopręga, akara z Maroni, paletka – mogą przebywać w jednym akwarium z szeroką gamą innych, nawet sporo mniejszych gatunków. Problem w tym, że skalar, pielęgnica skośnopręga i paletka nie należą do ryb łatwych w hodowli i odradzam ich kupno na „starcie”.
Osobną grupą są pielęgniczki – ryby nieduże, łagodne i bardzo ładnie ubarwione. Z reguły jednak wrażliwe na zmiany chemiczne w wodzie i przez to wcale niełatwe w hodowli.
Do akwarium z groźnymi pielęgnicami bez obaw można kupić praktycznie tylko duże ryby denne, jak glonojad czy kiryśnik. Jeśli chodzi o inne ryby, to wszystko jest kwestią zachowania odpowiednich proporcji wielkości.
Ponadto – szybkie i zwinne danio najprawdopodobniej nie dadzą się dogonić przez powolne pielęgnice, myślę że można śmiało spróbować. Natomiast rybami małymi i spokojnymi rybkami, jak kardynałki czy gupiki, z reguły żywię swoje pielęgnice. :-/
KONKLUZJA: pielęgnice najlepiej czują się w towarzystwie swoim i „denniaków”.
Obecność roślin
Pomijając walory estetyczne – bardzo wskazana w przypadku większości pielęgnic amerykańskich, które lubią gąszcz roślin i dawany przez nie cień. Nie tak potrzebna w wypadku pyszczaków, których środowisko naturalne nie obfituje w rośliny w takim stopniu, jak np. wody Amazonii. (Ponadto, moim zdaniem, zieleń zakłóca wizualny odbiór piękna kolorów tych ryb i dlatego pozbyłem się CAŁEGO zielska. Zamiast niego – full skałek. Ot, kwestia gustu.)
Ze względu na zamiłowanie pielęgnic do kopania, rośliny muszą być dobrze zasadzone i obłożone kamieniami. Nadają się przede wszystkim rośliny duże i wytrzymałe – małe mogą zostać zjedzone.
W akwariach z naprawdę dużymi pielęgnicami hodowla roślin nie ma sensu – zbyt łatwo o trwałe uszkodzenia liści i łodyg. Ponadto niektóre gatunki (np. tilapia) są roślinożerne.
KONKLUZJA: zieleń kwestia gustu i … smaku.
Od jakich ryb zacząć?
- Pielęgnica zebra
Jest to chyba najczęściej spotykany w akwariach gatunek pielęgnic. Samiec osiąga 10-12cm, samica 6-10cm. Są to ryby wytrzymałe na błędy początkującego akwarysty, kiepską jakość wody, niskie i wysokie temperatury (spokojnie wytrzymują zarówno 20, jak i 30st.). Stworzenie tym rybom choć trochę sprzyjających warunków szybko przyniesie efekt w postaci pojawienia się potomstwa. Poza okresem godowym nie są agresywne, jednak broniąc młodych łatwo mogą zrobić krzywdę słabszym rybom. Ich determinacja jest tak duża, że są w stanie odgonić od młodych nawet dwa razy większą rybę. Nie boją się zaatakować nawet włożonej do akwarium ludzkiej ręki! - Akara błękitna
Przyjemna i dość spokojna ryba, dorastająca do 15cm. Pomijając okres tarła jest b. towarzyska, chociaż nie daje się tyranizować.
W okresie tarła rodzice zdecydowanie przepędzają inne ryby, ale nie czynią im krzywdy. Akara bardzo łatwo się rozmnaża, jest wytrzymała na choroby. - Akara z Maroni
Ze względu na usposobienie nazwałem ją pielęgnica – owca. Stadna, cicha i spokojna, płochliwa. Niestety, niezbyt efektownie ubarwiona (jasny brąz z czernią). Na pewno nie zrobi krzywdy innym rybom, chyba że broniąc młodych – czego nie zaobserwowałem. Akary z Maroni nieco trudniej dobrać w pary, niż gatunki już omówione; wydaje się też, że znaczącą rolę przy rozrodzie odgrywa zapewnienie rybom optymalnych warunków. - Barwniak czerwonobrzuchy
Spokojna, ładnie ubarwiona ryba. Można ją trzymać z nie-pielęgnicami, wytrzyma także w akwarium z gatunkami bardziej agresywnymi, jak zebry. Rozmnaża się łatwo.
Opracowanie
Michał P.
Liczba wyświetleń: 157