Większość ryb z jeziora Malawi to pyszczaki, do których zaliczamy zarówno grupę Mbuna jak i Utaka. Cechą charakterystyczną dla nich jest ochrona ikry oraz narybku w jamie gębowej samicy.
Tarło pyszczaków jest bardzo interesujące. Obserwuje się u nich poligamię. Dominujący samiec odbywa tarło z wieloma samicami nawet w krótkich odstępach czasu. Wabi on samice do swojego rewiru prężąc swoje płetwy i wykonując ruchy drgające. Jeśli samica posiada ikrę, czego znakiem jest wystawione pokładełko, to dochodzi do tarła. W czasie tarła tuż po zapłodnieniu samica pobiera ikrę do pyska. Sam akt tarła powtarzany jest zazwyczaj wielokrotnie, aż do wyczerpania zapasów ikry u samicy, co dodatkowo zwiększa szansę zapłodnienia każdego jaja. Jeśli samica nie jest gotowa zostaje natychmiast przegoniona i samiec wybiera inny obiekt swoich zalotów. Samica przystępuje do tarła dość często. Okres między kolejnymi tarłami trwa od miesiąca do dwóch. Zależy to między innymi od intensywności karmienia. Inkubacja ikry trwa zazwyczaj od trzech do czterech tygodni i zależy w głównej mierze od warunków środowiskowych oraz gatunku. W przypadku pozostawienia samicy w akwarium zbiorowym okres inkubacji wydłuża się zazwyczaj do czterech tygodni, ponieważ samica nie mogąc znaleźć całkowicie bezpiecznego miejsca dla swoich pociech próbuje odwlec moment opuszczenia jamy gębowej przez narybek. Częstym także zjawiskiem jest wypuszczanie narybku przez samice partiami. Zazwyczaj odbywa się to w 2-3 rzutach. Po wypuszczeniu narybek rozpoczyna samodzielne żerowanie. Jeśli samica była wcześniej odłowiona i przeniesiona do akwarium tarliskowego to zaraz po wypuszczeniu należy ją przenieść z powrotem do akwarium zbiorowego tak, aby przebywała poza nim jak najkrótszy okres czasu. Ułatwi to jej relatywnie szybki i bezbolesny powrót na wcześniej zajmowane miejsce w hierarchii stada. Wskazane jest włożenie do akwarium tarliskowego 3-4 kamieni i plastykowej doniczki z wyciętym otworem. Zapewnia to samicy schronienie, która jest w tym okresie wyjątkowo płochliwa. Nie należy się obawiać, że samica zje swój narybek. Moje samice są bardzo troskliwymi matkami. Zaniepokojone często próbowały z powrotem chwycić do pyska narybek, tak aby zapewnić mu bezpieczne schronienie.
Serdecznie namawiam wszystkich do stosowania, przynajmniej od czasu do czasu, tzw. chowu naturalnego. Akwarium należy urządzić tak, aby znajdowała się w nim odpowiednia ilością kryjówek dla narybku. Cel ten można osiągnąć układając niewielkie najlepiej płaskie kamienie w stosy, dzięki czemu uzyskamy duża liczbą niewielkich szczelin, które stanowią doskonałe schronienie dla maluchów.
W przypadku stosowanie chowu naturalnego nasze akwarium staje się wycinkiem naturalnego środowiska. Mamy nie zapomnianą okazję obserwowania w jednym zbiorniku zarówno dorosłych ryb jak i przemakającego pomiędzy kamieniami narybku. Z jednego miotu wiek dorosły osiągają zazwyczaj 3-4 rybki. Przeżywalność jest tym większa im większa liczba odpowiednich kryjówek w akwarium. Należy pamiętać, aby podawany rybom pokarm zawierał też drobne cząstki tak, aby te drobinki pokarmu w połączeniu z glonami porastających kamienie stanowiły pokarm dla narybku. W trakcie procesu dorastania narybek poddany jest naturalnej selekcji, podczas której przeżywają osobniki najbardziej ostrożne, wytrzymałe i szybkie. Bezkonkurencyjne pod tym względem okazuje się być potomstwo ryb z odłowu, które nie zdążyło jeszcze zatracić instynkty przetrwania w trudnych naturalnych warunkach. Wydaje się, że krytycznym rozmiarem dla narybku jest około 1cm. Rybka tej wielkości zazwyczaj przestaje już być traktowana przez większość współmieszkańców jako potencjalny pokarm. Nie znaczy to jednak, że już jest całkowicie bezpieczna. Często jest jeszcze goniona, lecz pościgi nie są już tak energiczne. 1,5 cm to długość przy której mała rybka czuje się już na tyle bezpiecznie, że dość swobodnie pływa po całym akwarium.
Stanowczo odradzam natomiast wcześniejsze odbieranie samicy ikry lub narybku oraz stosowanie inkubatorów. Dojrzała samica nie ma żadnego problemu z donoszeniem tarła. Dzięki temu w przyszłości problemu tego nie będzie miało także jej potomstwo, które nauczy się troskliwej opieki od swojej matki. Dodatkową nagrodą dla akwarysty będzie także przyjemność z oglądania naturalnych zachowań macierzyńskich swoich pupili.
Opracowanie
Witold O.
Liczba wyświetleń: 228